Poszukiwanie sensu życia jest jednym z najstarszych i najdonioślejszych, ale i najbardziej frustrujących zajęć ludzkości. Porażki w tym poszukiwaniu stanowią nie tylko przejaw dzisiejszych kryzysów kulturowych i cywilizacyjnych, lecz należą także do głównych ich powodów. Dzisiejsza sztuka i literatura niejako żywi się nimi. Kiedyś analizując dzieło literackie, należało odpowiedzieć na pytanie: "CO AUTOR CHCIAŁ PRZEZ TO POWIEDZIEĆ"; dziś nawet najwięksi autorzy poszukują jedynie nowych środków wyrażenia beznadziejności życia.
Michał Heller


Kiedy czytam, zawsze mam wrażenie, jakbym jadła. Natomiast potrzeba czytania jest jak nieznośny wilczy głód.

Susan Sontag


Literatura to próba zapisania na jakiś twardy dysk tego, co masz na pulpicie.
Agnieszka Wolny-Hamkało

środa, 21 marca 2012

Balsam przypowieści



Zbigniew Herbert

Jonasz

I nagotował Pan rybę wielką
żeby połknęła Jonasza

Jonasz syn Ammitaja
uciekając od niebezpiecznej misji
wsiadł na okręt płynący
z Joppen do Tarszisz

potem były rzeczy wiadome
wiatr wielki burza
załoga wyrzuca Jonasza w głębokości
morze staje od burzenia swego
nadpływa przewidziana ryba
trzy dni i trzy noce
modli się Jonasz w brzuchu ryby
która wyrzuca go w końcu
na suchą ziemię

współczesny Jonasz
idzie jak kamień w wodę
jeśli trafi na wieloryba
nie ma czasu westchnąć

uratowany
postępuje chytrzej
niż biblijny kolega
drugi raz nie podejmuje się
niebezpiecznej misji
zapuszcza brodę
i z daleka od morza
z daleka od Niniwy
pod fałszywym nazwiskiem
handluje bydłem i antykami

agenci Lewiatana
dają się przekupić
nie mają zmysłu losu
są urzędnikami przypadku

w schludnym szpitalu
umiera Jonasz na raka
sam dobrze nie wiedząc
kim właściwie był
parabola
przyłożona do głowy jego
gaśnie
i balsam przypowieści
nie ima się jego ciała

 Zanim podejmiesz próbę interpretacji wiersza Herberta przypomnij sobie, co o Jonaszu mówi Pismo Święte Starego Testamentu. (Jon 1, 1-16; Jon 2, 1-11)

Pan skierował do Jonasza, syna Amittaja, te słowa: «Wstań, idź do Niniwy- wielkiego miasta - i upomnij ją, albowiem nieprawość jej dotarła przed moje oblicze». A Jonasz wstał, aby uciec do Tarszisz przed Panem. Zszedł do Jafy, znalazł okręt płynący do Tarszisz, uiścił należną opłatę i wsiadł na niego, by udać się nim do Tarszisz, daleko od Pana. Ale Pan zesłał na morze gwałtowny wiatr, i powstała wielka burza na morzu, tak że okrętowi groziło rozbicie. Przerazili się więc żeglarze i każdy wołał do swego bóstwa; rzucili w morze ładunek, który był na okręcie, by uczynić go lżejszym. Jonasz zaś zszedł w głąb wnętrza okrętu, położył się i twardo zasnął. Przystąpił więc do niego dowódca żeglarzy i rzekł mu: «Dlaczego ty śpisz? Wstań, wołaj do Boga twego, może wspomni Bóg na nas i nie zginiemy». Mówili też [żeglarze] jeden do drugiego: «Chodźcie, rzućmy losy, a dowiemy się, z powodu kogo to właśnie nieszczęście [spadło] na nas». I rzucili losy, a los padł na Jonasza. Rzekli więc do niego: «Powiedzże nam, <z jakiego powodu ta klęska przyszła na nas?>Jaki jest twój zawód? Skąd pochodzisz? Jaki jest twój kraj? Z którego jesteś narodu?» A on im odpowiedział: «Jestem Hebrajczykiem i czczę Pana, Boga nieba, który stworzył morze i ląd». 10 Wtedy wielki strach zdjął mężów i rzekli do niego: «Dlaczego to uczyniłeś?» - albowiem wiedzieli mężowie, że on ucieka przed Panem, bo im to powiedział. 11 I zapytali go: «Co powinniśmy ci uczynić, aby morze przestało się burzyć dokoła nas?» Fale bowiem w dalszym ciągu się podnosiły. 12 Odpowiedział im: «Weźcie mnie i rzućcie w morze, a przestaną się burzyć wody przeciw wam, ponieważ wiem, że z mojego powodu tak wielka burza powstała przeciw wam». 13 Ludzie ci starali się, wiosłując, zawrócić ku lądowi, ale nie mogli, bo morze coraz silniej burzyło się przeciw nim. 14 Wołali więc do Pana i mówili: «O Panie, prosimy, nie dozwól nam zginąć ze względu na życie tego człowieka i nie obciążaj nas odpowiedzialnością za krew niewinną, albowiem Ty jesteś Pan, jak Ci się podoba, tak czynisz». 15 I wzięli Jonasza, i wrzucili go w morze, a ono przestało się srożyć. 16 Ogarnęła wtedy tych ludzi bojaźń przed Panem. Złożyli Panu ofiarę i uczynili śluby.

Pan zesłał wielką rybę, aby połknęła Jonasza. I był Jonasz we wnętrznościach ryby trzy dni i trzy noce. Z wnętrzności ryby modlił się Jonasz do swego Pana Boga. I mówił: «W utrapieniu moim wołałem do Pana, a On mi odpowiedział.  Z głębokości Szeolu wzywałem pomocy, a Ty usłyszałeś mój głos. Rzuciłeś mnie na głębię, we wnętrze morza, i nurt mnie ogarnął. Wszystkie Twe morskie bałwany i fale Twoje przeszły nade mną. Rzekłem do Ciebie: Wygnany daleko od oczu Twoich, <jakże choć tyle osiągnę, by móc> wejrzeć na Twój święty przybytek? Wody objęły mnie zewsząd, aż po gardło, ocean mnie otoczył, sitowie okoliło mi głowę. Do posad gór zstąpiłem, zawory ziemi zostały poza mną na zawsze. Ale Ty wyprowadziłeś życie moje z przepaści,  Panie, mój Boże! Gdy gasło we mnie życie, wspomniałem na Pana, a modlitwa moja dotarła do Ciebie, do Twego świętego przybytku. Czciciele próżnych marności opuszczają Łaskawego dla nich. 10 Ale ja złożę Tobie ofiarę, z głośnym dziękczynieniem. Spełnię to, co ślubowałem. Zbawienie jest u Pana». 11 Pan nakazał rybie i wyrzuciła Jonasza na ląd.

Przypowieść (parabola) – utwór narracyjny, w którym opowiedziana jest historia ważna nie sama przez się, ale jako ilustracja pewnych ogólnych prawideł ludzkiego losu. Właściwe rozumienie przypowieści wymaga przejścia od dosłownego znaczenia jej fabuły do ukrytego sensu alegorycznego lub moralnego.
/W oparciu o: M. Głowiński, T. Kostkiewiczowa, A. Okopień-Sławińska, J. Sławiński, Podręczny słownik terminów literackich, Warszawa 1993/

1.Czy Jonasz Biblijny i Jonasz współczesny to ten sam człowiek? Zapisz w punktach informacje mogące stanowić podstawę/plan charakterystyki obu postaci.


2. Biblijny Jonasz uciekał przed przeznaczeniem, ale kiedy ręka Pańska go dotknęła – skapitulował. Postanowił nie walczyć z Bogiem, ale potraktować to, co mu się przytrafiło jako szansę na nowe, lepsze życie. Jonasz zgodził się na swój los. Współczesny Jonasz odrzuca ingerencję Boga w swoje życie. Chce go przechytrzyć

Czy postawa współczesnego Jonasza jest konsekwentna? Skoro ucieka przed Bogiem, to znaczy, że jednak wierzy w jego istnienie... Spróbuj przenieść rozważania o Jonaszu na poziom bardziej ogólny: co zebrane wyżej informacje mówią Ci o kondycji duchowej współczesnego człowieka? Spróbuj zabawić się w  Test niedokończonych zdań:


·        Człowiek współczesny myśli, że wszystko zależy od niego, ale .....
·        Człowiek współczesny mówi, że Boga nie ma, ale jak trwoga to do Boga, co oznacza, że .....
·        Człowiek współczesny nie lubi podejmować ryzyka, jeśli nie jest pewien zysków i dlatego .....
·      Człowiek współczesny rozumuje jak małe dziecko – jeśli ktoś nie widzi, że robię źle, to mogę tak postępować, co oznacza, że .....
·     Człowiek współczesny nie lubi się wyróżniać, traci indywidualne rysy, boi się być INNY i dlatego .....
·       Człowiek współczesny boi się konfrontacji z chorobą, niepełnosprawnością, śmiercią; chce być zawsze młody, zdrowy i bogaty, stąd jego .....
  

3. Zastanów się dłużej nad możliwymi interpretacjami strofy (całostki semantycznej) szóstej:

agenci Lewiatana
dają się przekupić
nie mają zmysłu losu
są urzędnikami przypadku

Pomogą Ci poniższa definicja i ilustracja:

Lewiatan – nazwa legendarnego potwora morskiego, w Biblii często oznaczająca zło, węża morskiego, wieloryba, krokodyla (Izajasz, 27,1; Hiob, 41), a nawet wielki okręt (Psalm 103, 25-6); przenośnie: rzecz, istota monstrualnie ogromna, kolosalna.
/W oparciu o: S. Kopaliński, Słownik mitów i tradycji kultury, Warszawa 2007/



 Gustaw Dore, Zagłada Lewiatana/Zniszczenie Lewiatana

Kim mogą być we współczesnym świecie agenci Lewiatana? Spróbuj nazwać ich możliwie precyzyjnie, np.: dealerzy narkotyków.
Kto może ścigać współczesnego Jonasza?

Nie bez powodu układy przestępcze nazywa się często ośmiornicami - ich macki sięgają daleko...W jakie obszary życia zapuszcza swoje macki Lewiatan?

4. Spróbuj zbudować własną definicję:

Zmysł losu – poczucie, że ..................................................

5. Co myślisz o wykorzystaniu eufonicznych właściwości omawianego fragmentu? Słowo parabola brzmi prawie jak aureola. O ile biblijny Jonasz mógł z racji swojego zachowania chodzić w nimbie świętego, o tyle Jonasz współczesny swoją świętość odrzuca.
Narysuj sylwetkę człowieka i nad jego głową aureolę ze słów, na którą składać się będą nazwy wartości wyznawane przez współczesnego Jonasza. Czy to dobra droga do świętości?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pokrytykowałbyś trochę...:) Zapraszam

AddThis